SCRUM - szacowanie i planowanie.
Garść wniosków z obserwacji SCRUMa w praktyce - no, może nie odnośnie całego frameworka, a jedynie dwóch jego aspektów - estymacji i planowania. Zacznę od krótkiego SCRUMowego przypomnienia - otóż, jak wszyscy doskonale wiemy, jednym z artefaktów SCRUMa jest Backlog (lista zaległości produktu) - to lista zmian, które mają zostać wprowadzone w produkcie przez pracujący nad nim zespół deweloperski (bądź zespoły). Widniejące na takiej liście zmiany (zadania) zespół deweloperski omawia w trakcie spotkań nazywanych "refinmentem" (doskonaleniem), czyli w trakcie spotkań porządkowania listy zalogłości produktu (choć należy zauważyć, iż "refinement" przez Scrum Guide jest opisywany jako "proces ciągly", więc podejście do "porządkowania" może wyglądać różnie w różnych zespołach; w zespołach, w których ja miałem okazję pracować przyjęta była akurat zasada organizowania raz w tygodniu spotkania w celu omawiania zadań z backloga). Tak więc, w trakcie "refinementu" zespół stara się oszacować (wyestymować) ilość pracy potrzebną na realizację zadań (usuwanie zaległości) spisanych w backlogu. Szacunki dotyczą oczywiście poszczególnych zadań, a nie całości backloga, który może być oszacowany jedynie bardzo... ogólnie (przynajmniej w teorii). I tutaj pojawia się pierwszy problem: jak szacować ilość pracy potrzebą na realizację określonego zadania?